Oświetlenie rowerowe – jak zadbać o widoczność podczas jazdy?
Zgodne z przepisami i dobre oświetlenie rowerowe ma istotne znaczenie przede wszystkim dla samego rowerzysty. Widzisz lepiej i więcej, a jesteś widoczny dla innych użytkowników drogi, ścieżki bądź szlaku. A to razem daje podstawę do bezpiecznej i komfortowej jazdy po zmroku lub w złych warunkach pogodowych. Co musisz wiedzieć o światłach do roweru? Do czego zobowiązuje prawo? Jakie są dobre praktyki? Podpowiadamy!
Oświetlenie rowerowe – obowiązek czy zdrowy rozsądek?
Dbając o odpowiednie oświetlenie rowerowe, spełniasz przepisy prawa, ale przy okazji jest to zdroworozsądkowa, odpowiedzialna decyzja, która może Ci uratować życie i zdrowie, a jeszcze poprawi komfort jazdy. Chodzi o to, żebyś po zmroku lub w trudnych warunkach lepiej widział drogę i abyś Ty też był widoczny dla innych rowerzystów, kierowców samochodów, przechodniów. Warto więc o to zadbać – tym bardziej że sprawa wcale nie jest tak skomplikowana, jak na pierwszy rzut oka.
Na podstawowe, wymagane prawnie i wystarczające oświetlenie rowerowe składają się trzy elementy:
- Białe lub jasnożółte światło pozycyjne z przodu.
- Czerwone światło pozycyjne z tyłu.
- Tylne czerwone światło odblaskowe w kształcie innym niż trójkąt.
Odblask z tyłu należy mieć zawsze i niezależnie od warunków. Oświetlenie rowerzysta ma obowiązek uruchomić po zmroku, podczas jazdy w tunelu oraz przy zmniejszonej przejrzystości powietrza, jaką powoduje m.in. mgła bądź deszcz. W dzień nie musi go używać, jednak powinien je mieć – to podstawowe wyposażenie roweru i za jego brak zdarza się dostać mandat. Natomiast oprócz tego, że musisz w nie rower wyposażyć, oświetlenie powinno jeszcze mieć jeszcze odpowiednią barwę, moc i położenie.
Jak poprawnie skompletować oświetlenie rowerowe?
- Lampka rowerowa przednia – powinna emitować światło o barwie białej lub żółtej selektywnej (jasnożółtej), ciągłe albo migające. Są to dokładnie takie kolory, w jakich emitują światło reflektory samochodowe. Jeśli nie wszystkie, to przynajmniej znaczna większość lampek rowerowych spełnia te wymagania. Różne są natomiast ich kształty: od podłużnych po okrągłe, lecz pod tym kątem wybór jest czysto praktyczny i zależy po prostu od preferencji.
- Lampka rowerowa tylna – powinna świecić na czerwono i również dopuszcza się oświetlenie migające. Do tego niezbędne jest jeszcze drugie światło odblaskowe, czyli zwykły (niezasilany) odblask rowerowy w dowolnym kształcie poza trójkątnym. Standardowe – żółte lub pomarańczowe – odblaski możesz jeszcze umieścić na szprychach, ale nie jest to obowiązkowe (choć warto; dobrze sprawdzają się też nakładki fluorescencyjne na szprychy Reflective Secuclip).
- Wszystkie te elementy oświetlenia należy zamocować nie wyżej niż 150 i nie niżej niż 25 cm od podłoża. Muszą także być widoczne z odległości minimum 150 m w świetle reflektorów samochodowych, przy dobrej pogodzie. Możesz naturalnie zadbać jeszcze o dodatkowe oświetlenie roweru, gdy jedziesz z wózkiem lub przyczepką, które mogą nieco ograniczać widoczność z tyłu. Wtedy takie lampki rowerowe powinny zaistnieć na ciągnionym pojeździe. Warto też pokusić się o czołówkę na kask i odblaski na plecak, rękę lub nogę.
Jak wybrać praktyczne, nowoczesne oświetlenie rowerowe?
Nowoczesne oświetlenie rowerowe LED (bo klasycznych żarówek niemal w lampkach rowerowych już nie spotkamy) w zasadzie w każdym przypadku spełnia przynajmniej minimum warunków – czyli emituje odpowiednio silne światło i we właściwej barwie. Za moc lampek opowiada liczba lumenów. Jeśli nie jeździsz po zmroku, lampki mają pełnić tylko awaryjną funkcję, z przodu wystarczy do 300 lumenów. Do jazdy w ciemności zainwestuj w moc co najmniej 400-800 lumenów. Na rynku są dostępne również jeszcze silniejsze lampy, które genialnie sprawdzają się w terenie, gdy trasa jest skąpo oświetlona (lub wcale).
Dobrze, jeśli oświetlenie ma kilka trybów pracy ciągłej i migającej, które dopasowujesz do panujących warunków, (np. stopień ciemności, mgła). Przyda się też możliwość ustawienia kierunku padania światła na kilka sposobów, tak by np. nie oślepiać współtowarzyszy podróży czy móc wykorzystać je do innych celów – czytania mapy albo odszukania czegoś potrzebnego w plecaku.
Dostępne w sprzedaży lampy rowerowe różnią się też rodzajem zasilania – mogą to być zwykłe jednorazowe baterie, akumulatory ładowane kablem USB, indukcja czy nawet dynamo – czyli czerpanie energii z pedałowania. Naturalnie akcesoria na baterie są tańsze, za to mniej ekologiczne. Dobrym rozwiązaniem jest lampka zasilana dynamem, która wykorzystuje czystą energię, ale ich oferta jest ograniczona, a dodatkowym niekorzystnym aspektem jest waga prądnicy.
Zwróć też uwagę na sposób montażu oświetlenia – bodaj najpraktyczniejszą metodą jest zwykła gumowa opaska, którą obejmujesz rurkę na kierownicy/pod siodełkiem. Natomiast jeśli często zostawiasz rower w miejscach publicznych, być może lepiej sprawdzi się lampka zakładana na przykręconą (na stałe) obejmę z tworzywa z podstawą do wpinania lampy: wystarczy ją wypiąć/wpiąć. Nie musisz zostawiać oświetlenia na rowerze, więc chronisz się przed kradzieżą, ale i odpada każdorazowe męczenie się z przytwierdzeniem opaski.
Bezpiecznej i szerokiej drogi!